Moja czerwona nić.

Moja czerwona nić.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

10. "Ja mogę nago!"

Rano mnie i Zoey obudził Georg wołając nas na śniadanie które raczej było obiadem. Zrobił naleśniki. Pycha. Jeszcze w piżamach zeszłyśmy na dół. Zrobiłyśmy sobie babski wieczór. No wiecie. My + wódka + piwo. Georg stwierdził że jesteśmy w opłakanym stanie. Może miał racje, nie wiem. Nawet bałam się spojrzeć w lustro. Moje nogi odmawiały posłuszeństwa więc zamiast chodzić- powłuczyłam nimi.
Zoey tak samo. A tak przerzucając się na inny temat. Gadałyśmy wczoraj z Mercedes. Ja i Zoey za 2 tygodnie miałyśmy wyjechać do Hiszpani, na tydzień przed jej ślubem. Nie chciałam brać Billa, lepiej żeby nie wiedział gdzie mieszka moja siostra. Jakby nam się nie udało wolałabym zamieszkać z Mercedes niż z powrotem w Polsce.
Kiedy tylko zjadłyśmy śniadanie pojawili się bliźniacy z Andżeliką i Amandą. Gustav przyszedł kiedy jadłyśmy. Czyli wszyscy w komplecie ale wolałabym jedną osobę mniej...
Wracając do tematu. Kiedy wszyscy przyszli nadal byłyśmy nieubrane. Znaczu ubrane w połowie. I ja i Zoey miałyśmy zamiłowanie do spania wyłącznie w majtkach i za dużych koszulkach.
Bill i Tom zagwizdali na widok nas siedzących na kanapie z podciągniętymi nogami a Amanda prychnęła i urażona spojrzała na czarnego. Mi głowa zwisała za oparcie bo tak na serio to Zoe siedziała a ja leżałam na plecach z wyciągniętymi do góry nogami i jak już wspominałam - głową za oparciem. Zdychałyśmy.
-No i? Jakieś pomysły? Cały dzień nie przesiedzimy w domu. - zapytał Gustav rozsiadając się na kanapie.
-Może plaża? - zaproponowałam patrząc za okno. Pogoda była piękna, warto było wyjść a poza tym na plaży poleżę ze słuchawkami w uszach i dam w spokoju przejść kacowi. Z Polski wróciłam trochę opalona ale to i tak za mało.
-Macie stroje do pływania? - zapytał Georg.
-Ja mogę nago! - zapiszczała Zoey podskakując i klaszcząc w dłonie jak dziecko które dostało nową zabawkę.
-Jakbyś rzeczywiście miała co pokazać. - burknęła Amanda. Po minie Zoey widziałam że to usłyszała.
-Żebyś wiedziała że mam co pokazać. Ja i Julka byłyśmy najbardziej pożądanymi dziewczynami w województwie. Julkę i mnie praktycznie cały czas obskakiwali faceci. Mało tego, dziewczyny też. - powiedziała zadziornie.
-W takim razie mają tam zaniżony poziom. - odparła niebieskowłosa.
-Jesteś kilka poziomów niżej więc wiesz. Udowodnić ci coś? - iskierka błysnęła w oku Zoey.
-Proszę bardzo. - zadrwiła Amanda.
Zoey zdjęła swoją koszulkę zostając tym samym w staniku i majtkach. Trzeba przyznać że ciało miała boskie. Płaski brzuch; okrągły, jędrny tyłek; dobrze wykrojone biodra i wcięcie w talii; długie nogi; duże, naturalne piersi. U mnie było tak samo. Nie bez powodu nazywali nas boginiami, chociaż gdy tak mówili peszyłam się. Zoe podeszła zadziornym krokiem do Toma, przerzucając włosy na prawe ramię. Kiedy zakryłam Billowi oczy nawet nie protestował. Po kilku sekundach jednak opuściłam dłonie, niech zobaczy porażkę Amandy. Dobrze jej tak.
Zoey oparła się dłońmi o kolana dredziarza wypinając piersi. Sam się na nią rzucił a ona praktycznie nic nie zrobiła. Po pokazie Zoey włożyła koszulkę a Amanda krzyknęła że jest bezwstydnicą.
-Jestem feministką - odparła Zoey. Broniła praw kobiet, nie wstydziła się rozbierać przy ludziach ale też nie protestowała i nie robiła awantury kiedy chłopak otwierał przed nią drzwi.
Przebrałam się w bikini które wybrała dla mnie Zoey a ona w to które ja jej wybrałam. Czyli Zoe miała na sobie fioletowo-czarny strój z dołem takim na wzór stringów. Najwyżej jej piasek w dupę wejdzie. Ale to był odwet za to co ona mi wybrała. To nawet bikini nie było tylko kawałek materiału na sznureczku! Myślałam że ją uduszę kiedy zobaczyłam majtki od sroju na kształt stringów i górę składającą się z tak. Małych koronkowych trójkątów ( oczywiście z czarną podszewką) że ledwo zakrywały mi 1/3 bistu! Koronka była biała, podszewka czarna, dół też czarny.
Na to założyłam zwiewną biało- złotą sukienkę a Zoey tylko spodenki. Do tego obie wziąłyśmy japonki i byłyśmy gotowe. Spakowałam tylko do torebki nasze komórki, słuchawki i jakieś 2 książki. Obowiązkowo kilka butelek wody ale to szczegół.
Chłopaki na zmianę nieśli dwie torby wypchane ręcznikami, olejkami, balsamami itp. Ja i Zoe miałyśmy rzeczy z bliźniakami a reszta razem. Na plaży przy wielkim jeziorze była masa ludzi ale znaleźliśmy miejsce. Amanda chciała się wpieprzyć koło Billa ale ja i Tom uniemożliwiliśmy jej to.
Kiedy ściągnęłyśmy z Zoey ubrania Georg zapytał oburzony:
-Julka?! Co to ma być?!
-Zoey pytaj. Ona wybierała. - mruknęłam kładąc się na brzuchu.- Bill, posmaruj mnie balsamem.
Po chwili poczułam jego ciepłe ręce rozchodzące się po moich plecach.
-Wszędzie? - zapytał z chytrym uśmiechem.
-Mhm.
-Ty mi się nawet nie waż Kaulitz! - warknął Geo kiedy Bill zniżał swoje ręce do moich pośladków.
-Bill nie radzę denerwować Geosia, ja to dokończę. - zaproponowała Zoey a ja zgodziłam się przytaknięciem głowy. Już po kilku sekundach miałam balsam na nogach, tyłku, rękach i plecach. Tak to ja mogę leżeć. Odetchnęłam głęboko.
Amanda też próbowała coś zaeksponować ale mój chłopak nawet na nią nie spojrzał. Cały czas czułam jego spojrzenie na każdym odkrytym kawałku mojego ciała. W końcu Tom zaciągnął wszystkich do wody a na plaży zostałyśmy tylko ja i blondynka na maksa skacowane.
Zoey opalała się wystawiając twarz do słońca. Nie było ich już pół godziny a mi znudziło się słuchanie muzyki i leżenie plackiem w ciszy. Wyciągnęłam z uszu słuchawki i usiadłam przekręcając się na plecy.
Zoey wpatrywała się w jakąś budkę oddaloną od nas o jakieś 10 metrów. Z tego co zauważyłam zebrała się tam spora grupka ludzi.
-Co się dzieje? - zapytałam.
-Jakieś dwa konkursy podobno- odparła przyjaciółka nie odrywając wzroku od budki.
Wstałam i zaczęłam iść powoli w tamtym kierunku. Wiedziałam że Zo do mnie dołączy.
Przepchnęłyśmy się przez tłumek i zobaczyłyśmy 3 ogłoszenia. Miss mokrego podkoszulka, konkurs karaoke i dyskoteka wieczorem. Ciekawie się zapowiadało więc razem z Zoey zapisałyśmy się na liście kandydatów na konkursy.
Wracając na ręczniki zauważyłyśmy że reszta już leży i odpoczywa.
-Gdzie byłyście? - zapytał Tom zerkając ma nas spod daszku czapki.
-Oh, niespodzianka. - Zoey uśmiechnęła się słodko i opadła na ręcznik. Rozległ się dźwięk komórki.
-Przepraszam na chwilę. - powiedziałam znieszana patrząc na wyświetlacz i odeszłam kawałek.
-Tak?
- ...
-Wspaniale!
-...
-Jasne. Dziękuję. Do zobaczenia!- wróciłam uradowana i rzuciłam się Zoey na szyję.
-Dostałyśmy pracę! - wykrzyknęłam. Zoey zaczęła piszczeć i objęła mnie za plecy i przyciągnęła żeby mnie przytulić a ja że byłam schylona poleciałam na nią i przewróciłam na plecy.
Wspominałam już że myślałam nad opieką nad dziećmi. Kiedy przyjechała Zoey poszłyśmy razem do babki która szukała dwóch opiekunek do czworga dzieci. Wszystko poszło dobrze a dzieciaki nas polubiły. 100€ tygodniowo na głowę. Znaczy 50 za jedno dziecko a że każda miała na głowę dwójkę maluchów to po 100.
-Nie mówiłaś że szukasz pracy. - skrzywił się Georg.
Wstając z blondynki wzruszyłam tylko ramionami.
Poleżeliśmy jeszcze 6 godzin na zmianę opalając się i pływając. Kiedy wybiła 19 razem z Zo zaciągnęłyśmy resztę do otawrtej imprezy na plaży gdzie odbywały się konkursy na które się zapisałyśmy.
Dałam Billowi buziaka w usta i zniknęłam w tłumie razem z moją wariatką.
Zgłaszać się można było parami więc poszłyśmy i tu i tu razem.
Pierwsze byłi miss mokrego podkoszulka. Po kolei wywoływali na scenę kolejne dziewczyny figury anorektyczek, w sam raz albo bardziej przy kości które prężyły się dumnie na scenie pokazując wdzięki.
W końcu wywołali mnie i Zoe. Po minach naszych przyjaciół wnioskowałam że nie spodziewali się że to zrobimy. Podeszło do nas dwóch przystojnych facetów z wiadrami pełnymi zimnej wody i wylali nam je na ciała. Zoe dumnie wypięła piersi, zarzuciła włosami, zakręciła biodrami i posłała w widownię buziaka. Ja zrobiłam podobnie. Po chwili objęłyśmy się i razem zaczęłyśmy pozować. Faceci wpatrywali się w nas jak w obrazki a dziewczyny albo oburzone waliły swoich facetów po głowach albo wzdychały z zadrością do naszej urody.
Ah ta moja skromność ale no, nieważne. Po nas wyszły jeszcze 3 dziewczyny a zanim podali wyniki ogłosili konkurs karaoke. Tym razem wywołali nas jako pierwsze a na scenę wkroczyłyśmy w asyście braw. Dałam dj- owi swoją komórkę i kazałam mu puścić 3 piosenkę z mojej ulubionej playlisty. Ja i Zoe słowa znałyśmy na pamięć, nie potrzebowałyśmy tekstu. Tylko podkładu. Wybrałyśmy "Christina Aguilera- El Beso Del Final" <od autorki: przed przeczytaniem dalszej części proszę o zobaczenie tłumaczenia tekstu które zamieściłam pod odcinkiem> Dj wyłączył głos i zostawił tylko instrumenty i podkład.
Zoe zaczęła pierwsza a ja przejęłam refren. Drugą zwrotkę śpiewałyśmy na zimanę po linijce a ostatni refren razem.
Jeśli ktoś kojarzy to pojawiła się w Dirty Dancing 2. (Drugi tytuł: wirujący seks 2). Polecam do obejrzenia, naprawdę. Skoro już mieszkam z Georgam muszę go namówić na wyjazd na Kubę ale to później. Jak mu przejdzie szok po miss mokrego podkoszulka. Zakończyłyśmy piosenkę i ukłoniłyśmy się. Czułam się świetnie mogąc znów zaśpiewać. Mogę zostać piosenkarką, fotografem albo pisarzem. Do tego drugiego mam lekkie uprzedzenie ale to już było dawno.
Po nas jeszcze śpiewało kilkanaście osób. Jedni potrafili inni... cóż. Nie.
Bill podbiegł do mnie gdy tylko zeszłyśmy ze sceny i złożył na moich wargach gorący pocałunek. Amanda kipiała ze złości. Oj nie złotko, ty mi Billa nie odbijesz. Pomyślałam patrząc na nią z jadem w oczach. Byłam pewna że usłyszałam jej " jeszcze zobaczymy" chociaż wcale nie poruszyła ustami. Jej oczy zdradzały wszystko. Zimne jak lodowce z pełną determinacją.
Miałam to w dupie i zatopiłam się w ciepłym i pełnym miłości i dumy spojrzeniu Billa.

*Jest w moim sercu niepokój
Dzisiaj widzę cię tak oddalonego ode mnie
Jest coś, co mnie oddala od Twojej miłości
Nagle zmieniłeś się
Dzisiaj jestem niepewna
Życia bez ciebie
Wiem, że będę cierpieć

Wieczorem czułam, że całujesz mnie inaczej
I nie wiedziałam co robić
Znam cię i wiem, ze
Coś złego się dzieje, chodź i powiedz mi prawdę
Nie chce wyobrażać sobie,
Że to był pożegnalny pocałunek

Nie wiem dlaczego zmieniło się twoje zachowanie
Obym się myliła
Nie chce potwierdzenia, ze cię straciłam,
Ani tego ze nasza miłość się skończyła
Słyszę twój głos, który zatapia się we mnie
Który znowu mi powtarza
To, czego nie chce słyszeć

Wieczorem czułam, że całujesz mnie inaczej
I nie wiedziałam co robić
Znam cię i wiem, ze
Coś złego się dzieje, chodź i powiedz mi prawdę
Nie chce wyobrażać sobie,
Że to był pożegnalny pocałunek

Dzisiaj jestem niepewna
Bycie bez ciebie
Wiem ze będę cierpiała

Wieczorem czułam, że całujesz mnie inaczej
I nie wiedziałam co robić
Znam cię i wiem, ze
Coś złego się dzieje, chodź i powiedz mi prawdę
Nie chce wyobrażać sobie,
Że to był pożegnalny pocałunek

Wieczorem czułam, że całujesz mnie inaczej
I nie wiedziałam co robić
Znam cię i wiem, ze
Coś złego się dzieje, chodź i powiedz mi prawdę
Nie chce wyobrażać sobie,
Że to był pożegnalny pocałunek*

***********
Nie piszcie o błędach bo o nich wiem, wszystko wynika przez komórkę która niekiedy sama przekręca słowa. Myślę że się powinno podobać ;) Odcinek był zrobiomy w trybie ekspresowym dzięki jakże motywującym słowom Darii " nie marudź tylko pisz xD" ;)

1 komentarz:

  1. No i to mi się podoba! Konkretny odcinek, czyli akcja idealnie rozpisana, uczucia bohaterów i dialogi. Wszystko równomiernie rozłożone! Podoba mi się, teraz czekam na kolejne odcinki. <3
    Jezu, jest idealnie. Aż widzę to jak Bill Cię tuli a Amanda patrzy z zazdrością. Hahaha. :D <3

    OdpowiedzUsuń